Dzieci w sieci- poradnik bezpieczeństwa dla rodziców

Co drugi nastolatek w Polsce przyznaje, że był ofiarą cyberprzemocy. 20% nieletnich było ośmieszanych, a 27% wyzywanych w sieci. W 2020 roku odnotowano 492 próby wykorzystania seksualnego nieletnich za pomocą groomingu.

Dzieci w sieci- poradnik bezpieczeństwa dla rodziców

Co drugi nastolatek w Polsce przyznaje, że był ofiarą cyberprzemocy. 20% nieletnich było ośmieszanych, a 27% wyzywanych w sieci. W 2020 roku odnotowano 492 próby wykorzystania seksualnego nieletnich za pomocą groomingu. To o 38 razy więcej niż rok wcześniej. Internet to ogromne zagrożenie dla dzieci, ponieważ są łatwym celem dla oszustów. Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy ze skali niebezpieczeństw lub nie wie jak z nimi walczyć. Sprawdź, na co zwracać uwagę i jak chronić dzieci przed internetowymi zagrożeniami.

Jak zadbać o bezpieczeństwo dzieci w sieci?

Kiedyś największą obawą rodziców przed udostępnianiem dziecku dostępu do internetu był strach przed tym, że dziecko będzie w nim wyszukiwało nieodpowiednie treści. Problem dzisiejszych czasów polega na tym, że internet jest wszechobecny, a nieodpowiednie treści same odnajdują nasze dzieci. Wcale nie trzeba ich szukać. Lista zagrożeń jest dużo większa niż kiedyś i mogą one nieść ze sobą poważniejsze konsekwencje. Rodzice ogólnie są świadomi zagrożeń, ale rzadko mają wiedzę o tym, jakiego rodzaju są to zagrożenia i jak wygląda mechanizm ich działania. Poczucie braku możliwości ochrony dziecka przed zagrożeniami powoduje, że rodzice często decydują się na opóźnianie lub ograniczanie dostępu dziecka do internetu. Nie ulega jednak wątpliwości, że prędzej czy później dziecko i tak się z nim zetknie, np. dzięki rówieśnikom.

Trzeba to sobie powiedzieć jasno- zagrożeń nie da się wyeliminować. Podobnie, jak na ulicy wciąż istnieje ryzyko wejścia pod nadjeżdżający samochód, tak i w internecie zagrożenia są i zawsze będą obecne. Uczymy nasze dzieci przechodzenia na zielonym świetle i rozglądania się przed wejściem na przejście dla pieszych, a następnie ufamy, że sobie poradzą. Taką samą strategię należy przyjąć, ucząc dziecko korzystania z internetu. Najlepszym rozwiązaniem jest więc rozmowa z dzieckiem i wyjaśnienie mu podstaw korzystania z internetu i obecnych w nim zagrożeń. Rodzic musi jednak sam się do niej przygotować. Lista zagrożeń wciąż rośnie, więc swoją wiedzę trzeba stale uzupełniać. O to, w jaki sposób należy rozmawiać z dziećmi zapytaliśmy ekspertkę Panią Monikę Kotlarek - psychologa, autorkę bloga psycholog-pisze.pl

Przede wszystkim należy odpowiednio dobrać język, by był zrozumiały dla dziecka w danym wieku. No i dokształcić siebie. Poczytać o zagrożeniach i możliwych rozwiązaniach. Później znajdujemy czas i przestrzeń na taką rozmowę. Nie w trakcie gotowania obiadu czy powrotu ze szkoły. Siadamy z dzieckiem i powoli zaczynamy rozmowę. Nie oskarżamy, nie atakujemy, NIE KRZYCZYMY, nie wymuszamy. Słuchamy, co dziecko ma nam do powiedzenia, co wie w danym temacie i wspólnie szukamy odpowiednich rozwiązań. Uczulamy dziecko na problemy w sieci. Opowiadamy o możliwych konsekwencjach, pokazujemy jak praktycznie i konkretnie można coś rozwiązać. Pracujemy też nad zaufaniem, by dziecko, jeśli nie wie do końca jak się zachować - nie obawiało się do nas przyjść, zapytać i poprosić o pomoc.
Monika Kotlarek, psycholog, psycholog-pisze.pl
dziecko w internecie

Rozmawiaj z dzieckiem, jak z partnerem: słuchaj tego, co mówi i odpowiadaj na jego pytania. Tylko w ten sposób, zaangażuje się w rozmowę. W przeciwnym razie potraktuje ją, jako konieczny wykład i niewiele z niej wyniesie. Możesz sięgnąć po alternatywne rozwiązania. W sieci dostępnych jest wiele rzetelnie przygotowanych webinarów na ten temat, dostosowanych do wieku dziecka. Przeznacz chwilę, aby znaleźć odpowiedni. Możecie wspólnie wziąć w nim udział.

Przygotowując się do rozmowy - zrób szczegółowy research. Bez znajomości niebezpieczeństw, obecnych w sieci, sam jesteś jak dziecko we mgle. Zdobycie tej wiedzy to dla Ciebie świetna kamizelka kuloodporna. Ofiarami oszustw, kradzieży, przemocy werbalnej bardzo często padają również osoby dorosłe.

Zagrożenia w internecie są różne: stalking, trollowanie, grooming... Nazwy straszą obcojęzycznym pochodzeniem, mimo to są już od dawna obecne na naszym polskim podwórku. Warto je poznać i wiedzieć jak ich unikać.

Bezpieczeństwo w sieci- Cyberprzemoc

Badania wykazują, że cyberprzemoc staje się coraz częstszym problemem, który dotyka już nawet co piątego nastolatka. Niepokojące jest to, że skala tego zjawiska wciąż rośnie. Akty przemocy internetowej cechuje dużo większa anonimowość niż te tradycyjne. Dzięki temu agresorzy mają poczucie mylnej bezkarności i są coraz śmielsi w działaniu. Poniżej przedstawiamy zestawienie najczęstszych powodów cyberagresji w sieci w 2020 roku:

Wyniki ankiety "Czy byłeś(aś) w internecie celem atajków ze względu na...? opublikowane w Raporcie Nastolatki 3.0 NASK 2020

Szybkość udostępniania cyberprzemocy jest ogromna, dlatego zjawisko stało się powszechne w sieci. Według raportów ulubionym nośnikiem jej rozpowszechniania są media społecznościowe. Ze względu na skalę cyberagresji jej poszczególne formy zyskały swoje nazwy. Warto zapoznać się przynajmniej z tymi najpopularniejszymi:

  • cyberstalking- uporczywe prześladowanie przy użyciu technologii informacyjnej, np. poprzez wiadomości mailowe, sms lub wysyłane za pośrednictwem social mediów.
  • trollowanie- antyspołeczne zachowanie, mające na celu rozbicie internetowej dyskusji, ośmieszanie i obrażanie jej członków. Często nacechowane negatywną, nieprawdziwą lub agresywną treścią.
  • flaming- zjawisko jest ściśle związane z mową nienawiści i trollingiem. Jest to celowe wywoływanie i podkręcanie negatywnych emocji u innych użytkowników dyskusji internetowej.
  • child grooming- uwodzenie dzieci w internecie, czyli próby budowania relacji za pośrednictwem internetu między osobą dorosłą a osobą małoletnią w celu zdobycia jej zaufania. Ma to prowadzić do późniejszego wykorzystania seksualnego. Wykorzystanie seksualne nie musi wiązać się wyłącznie z fizycznym aktem w tzw. "realu", ale również z prezentowaniem dziecku treści pornograficznych, prowadzeniem rozmów o charakterze erotycznym, składaniem propozycji seksualnych, nakłanianiem do wykonywania i wysyłania intymnych zdjęć/filmów itp.

Cyberoszuści- jak chronić internetowe konta dzieci?

Internet jest dostępny dla wszystkich. Jest to niewątpliwie jego zaletą, ale też ogromnym zagrożeniem. Nigdy nie mamy pewności, kto znajduje się po drugiej stronie. Jako rodzic musisz uczulić swoje dziecko, aby zachowało szczególną ostrożność w kontaktach z innymi użytkownikami. Nawet jeżeli jest to osoba znajoma, należy uważać na udostępniane informacje. W kontakcie z kimś obcym- uważność powinna być podwójna. Zadbaj, by twoje dziecko zawsze ustalało bezpieczne nicki i silne hasła. Uczul je, aby nie akceptowało zaproszeń od nieznajomych osób i nie otwierało podejrzanych wiadomości i załączników. Zaznacz, jak groźne jest podawanie swoich danych i wysyłanie zdjęć. Zapytaliśmy Panią Annę Wasilewską-Śpioch, redaktorkę serwisu ZaufanaTrzeciaStrona.pl o to, w jaki sposób można zabezpieczyć internetowe konta dzieci przed nieuprawnionym dostępem:

Jednym z podstawowych zadań rodziców, którzy chcą uchronić swoje dzieci przed zagrożeniami płynącymi z sieci, jest pokazanie im dobrych praktyk związanych z zakładaniem kont w różnych serwisach. Warto wytłumaczyć, że dobre hasło powinno być przede wszystkim długie i trudne do odgadnięcia dla potencjalnych atakujących, przydałoby się też by było łatwe do zapamiętania. Warunki te spełnia hasło składające się z 4-5 słów połączonych w zdanie, np. wczasiewakacjibywaupalnie. Z uwagi na swoją długość nie zostanie ono szybko złamane nawet przy użyciu wysokowydajnych kart graficznych. Starsze dzieci warto nauczyć, że uzyskane w ten sposób hasło można wzmocnić poprzez zamianę części liter na wielkie, zduplikowanie ich, dodanie cyfr i znaków specjalnych oraz przetłumaczenie któregoś słowa na inny język, np. wwCzasi3holid@ysBywaUpalni3. Trzeba przy tym podkreślić, że nie wolno wszędzie używać tego samego hasła, ponieważ wykradnięcie go z jednego serwisu da przestępcom dostęp do kont założonych także na innych stronach. To dobry moment, by wyjaśnić dzieciom, jak się korzysta z menedżerów haseł. Młodszym powinno wystarczyć zapamiętywanie haseł w przeglądarkach, trzeba je tylko nauczyć, że mogą tej opcji używać na domowym komputerze, ale u kolegi i w szkole już nie. Starszym dzieciom warto pokazać sprawdzone aplikacje zewnętrzne i zachęcić do włączenia dwuskładnikowego uwierzytelniania tam, gdzie jest to możliwe. Nie należy milcząco zakładać, że dzieci czegoś nie zrozumieją, dopóki nie spróbujemy im tego wytłumaczyć krok po kroku – należy po prostu dostosować swój przekaz do ich wieku.
Anna Wasilewska-Śpioch, redaktorka serwisu ZaufanaTrzeciaStrona.pl

Podstawą bezpieczeństwa są długie i skomplikowane hasła. Zawsze je zmieniaj w zależności od używanego serwisu. Znakomitym miejscem do ich przechowywania są menedżery haseł. Zadbaj, aby twoje dziecko zainstalowało je na swoim komputerze, zamiast notować hasła na kartce papieru. Loguj się tylko na zaufanych urządzeniach. Uczul swoje dziecko, aby nigdy nie podawało swoich haseł dostępu na telefonie czy komputerze kolegi lub np. na szkolnym sprzęcie. Jest to najprostszy sposób do utraty dostępu do swoich kont.

Fake newsy i dezinformacja

Kolejną zaletą internetu jest to, że możemy w nim odnaleźć informacje niemal na każdy temat. Nie będzie zaskoczeniem, że to też wiąże się z niebezpieczeństwem. Chodzi przede wszystkim o dezinformację i fake newsy. Bardzo łatwo można bowiem przedstawić kłamstwo jako prawdę. Wraz z szybkością przekazu informacji narodziła się możliwość manipulacji treścią, a nawet tworzenie fałszywych komunikatów. Social media stały się doskonałym miejscem do ich rozwoju. O to, w jaki sposób rodzice mogą chronić swoje dzieci przed fake newsami i dezinformacją zapytaliśmy Aleksandrę Stanisławską, współtwórczynie znanego bloga popularnonaukowego CrazyNauka.pl:

Przede wszystkim należy z dziećmi rozmawiać o treściach, na które natykają się w sieci (ale też w telewizji czy na ulicznych billboardach). Zachęcać młodych ludzi do zadawania pytań, wyjaśnić im, że nie wszystko, co jest publikowane w internecie, jest wiarygodne. Opowiedzieć o tym, czym są fake newsy i że zazwyczaj są one bardziej atrakcyjne od prawdziwych informacji- stworzone w taki sposób, by ręka sama chciała kliknąć przycisk "udostępnij". Badania prowadzone na Massachusetts Institute of Technology wykazały, że aby dotrzeć do 1500 osób na Twitterze, fake news potrzebuje sześć razy mniej czasu niż prawdziwa informacja oraz ma o 70% więcej szans na bycie retwittowanym*. I właśnie prowokujące taką reakcję wiadomości powinny budzić ostrożność czy podejrzliwość dzieci. Z tymi wątpliwościami warto, żeby się zgłaszały do nas, dorosłych, ze świadomością, że uzyskają od nas uwagę i wsparcie.
*https://www.technologyreview.com/2018/03/08/144839/fake-news-spreads-faster-than-the-truth-and-its-all-our-fault/
Aleksandra Stanisławska, autorka bloga popularnonaukowego: Crazynauka.pl

Fake newsy mają się dobrze, ponieważ użytkownicy internetu im na to pozwalają. Jak podaje serwis internetowy Forsal.pl: "w 2021 r. 47 proc. wszystkich osób w wieku 16-74 lat w UE widziało nieprawdziwe lub wątpliwe informacje w witrynach informacyjnych, lub mediach społecznościowych w ciągu 3 miesięcy poprzedzających badanie. Jednak tylko około jedna czwarta (23 proc.) internautów zweryfikowała prawdziwość informacji lub treści."

Sprawdź, na co należy zwrócić uwagę, by samodzielnie zweryfikować autentyczność informacji internetowej:

Czy to fake news?

Sprawdź Co powinno zaniepokoić?
URL Sztuczne podobieństwa do tych znanych i zaufanych
Domena Dopiero co zakupiona
Redakcja Brak zakładki "O nas" i kontaktów do redakcji
Cytaty Brak cytatów albo fake'owe nazwiska
Żródła danych Brak albo dane nieistniejących podmiotów
Autor Brak podpisu autora tekstu albo fałszywe konto
Zdjęcia Tylko stockowe albo ewidentne przeróbki
Liczba źródeł Brak newsa w innych serwisach

Źródło: Raport "Fake news, czyli jak kłamstwo rządzi światem", Newseria.

Twórcy fake newsów bardzo często podszywając się np. pod rzeczywiste osoby lub instytucje, nakłaniają użytkownika do udzielenia osobistych informacji (jest to tzw. phishing). A to z kolei prowadzi do kolejnego niebezpieczeństwa, jakim jest: wyłudzenie danych i naruszenie prywatności.

Wyłudzenie danych i naruszenie prywatności

Cyberprzestępcy nie ustają w wymyślaniu nowych metod wyłudzania danych, szybko dopasowując się do okoliczności. Robiąc zakupy przez internet czy rejestrując się w serwisach społecznościowych, siłą rzeczy udostępniasz swoje dane osobowe. Trudno tego uniknąć. Możesz jednak zminimalizować ryzyko narażenia się i swojego dziecka na oszustwo:

  • Udostępniaj jedynie niezbędne dane.
  • Rejestruj się tylko w zaufanych miejscach.
  • Stosuj zasadę ograniczonego zaufania. Nie klikaj w nieznane i podejrzane linki oraz wiadomości.
  • Nie udostępniaj innym osobom Twoich haseł i loginów.
  • Zwracaj uwagę na dane nadawcy wiadomości. Uważaj na literówki w nazwie domeny, firmy czy instytucji. Najlepiej własnoręcznie wprowadzaj adresy www.
  • Jeżeli masz wątpliwości, czy wiadomość faktycznie pochodzi od danej firmy czy osoby, skontaktuj się z nią.

Jako rodzic musisz uczulić swoje dziecko na ryzyko, z jakim wiąże się zbyt pochopne ujawnianie swojego wizerunku czy informacji o sobie. Ktoś może wykorzystać te dane wbrew jego woli, obrażać je na forum, podszywać się pod nie. W konsekwencji może ono ponieść szkody materialne i doświadczyć wielu nieprzyjemności. Bardzo często, niestety sami rodzice narażają swoje dzieci na kradzież ich wizerunku np. poprzez publikację ich zdjęć w swoich mediach społecznościowych. Oszuści potrafią wykorzystać wizerunki małoletnich, np. przerabiając je i umieszczając na stronach pornograficznych. Dlatego zawsze przed publikacją zdjęcia, filmu, przed napisaniem komentarza lub przed podaniem danych zastanów się dwa razy czy jest to bezpieczne. Pamiętaj też, że jeśli udostępniasz zdjęcie czy film z wizerunkiem innej osoby, musisz posiadać jej zgodę na tę publikację. Powiedz o tym swojemu dziecku.

Cyberprzestępcy wykorzystują słabości użytkowników internetu. Usypiają ich czujność, dostosowują język komunikacji do odbiorcy, stosują proste techniki psychologiczne tak, by nie wzbudzić podejrzeń. Ich ofiarami bardzo często padają osoby o ograniczonej lub zaburzonej zdolności do oceny rzeczywistości. Są to często dzieci (które jeszcze tej zdolności w pełni nie wykształciły), osoby starsze (które już ją utraciły np. z racji wieku lub chorób) lub osoby uzależnione od internetu. Ta ostatnia grupa osób wykazuje zachowania zbliżone do tych, towarzyszących innym uzależnieniom. I tak oto, powszechny dostęp do internetu, niestety doprowadził do powstania kolejnego zagrożenia, które rośnie w siłę.

dzieci w sieci

Uzależnienie od internetu

Internet generuje wiele zagrożeń nadchodzących z zewnątrz. Cyberprzemoc i cyberoszustwa stały się zmorą współczesności. Nie można zapominać o niebezpieczeństwach, które wcale nie pochodzą z sieci. Od internetu, tak jak praktycznie od wszystkiego, można się uzależnić. Wiadomo to od dawna, ale teraz statystyki są coraz bardziej alarmujące...dotyczy to głównie dzieci i młodzieży. Aby zapobiec powstaniu problemu, rodzic, musi poznać pewne sztuczki, które pomogą mu kontrolować sytuację. Poprosiliśmy Panią pedagog Aleksandrę Kazimierczak, autorkę bloga Olpedagog.pl o poradę w tym zakresie:

Większość naszych dzieci i uczniów urodziła się w świecie z pełnym dostępem do internetu, praktycznie na zawołanie. Udawanie, że go nie ma, lub że jego czas przeminie, jest trochę naiwne i prowadzi do zostawienia dzieci samych sobie. Jako rodzice i nauczyciele, powinniśmy być dla dzieci
przewodnikami w wirtualnym świecie i tak, jak uczymy zasad bezpieczeństwa na drodze, możemy uczyć zasad bezpiecznego korzystania z internetu: np. dbania o swój wizerunek w mediach społecznościowych.
W świecie wirtualnym łatwo przepaść: ilość bodźców jest tak ogromna, że wciąga na długie godziny. Jest to szczególnie trudne dla młodych ludzi, którzy nie mają kontroli nad czasem i łatwo im osiągnąć stan, w którym wszystko inne przestaje mieć znaczenie: obowiązki domowe, relacje z przyjaciółmi, hobby czy nawet sen i jedzenie. Jako rodzice powinniśmy przede wszystkim sprawdzać, co nasze dzieci robią w sieci i rozmawiać z nimi o tym. Wspólne granie w grę lub pomoc w przeżywaniu internetowego hejtu będzie ogromnym pomostem. Dobrym pomysłem są też domowe zasady ekranowe: brak ekranów minimum godzinę przed snem, odkładanie telefonów w trakcie posiłków, limity na używanie internetu dostosowane do wieku oraz potrzeb. Bardzo podoba mi się zasada: ludzie przed technologią, oznaczającą dawanie uwagi zawsze najpierw drugiemu człowiekowi. Zwróćmy szczególnie uwagę na swoje nawyki i dawanie przykładu w spędzaniu wolnego czasu i regulacji emocji.
Gdy zobaczymy objawy, które mogą świadczyć o uzależnieniu naszego dziecka, polecam skonsultowanie sprawy ze specjalistą.
Aleksandra Kazimierczak, pedagog, www.olapedagog.pl

Kluczem jest traktowanie internetu jako normalnej części naszego życia. Nie, jako tematu tabu. Tak, jak w przypadku innych jego aspektów, jako rodzic powinieneś wyznaczyć granice, czyli godziny ekranowe. Z pedagogicznego punktu widzenia, stawianie dziecku granic, jest bardzo wychowawcze. Dobrym rozwiązaniem jest np. wspólne odkrywanie uroków internetu: gry, seanse filmowe, programy edukacyjne. Może to zapobiec wielu przyszłym problemom. Dziecko nie wyrobi sobie przekonania, że internet jest czymś, z czego korzysta w opozycji do opiekunów i w tajemnicy.

Niedawne lockdowny i nauka zdalna miały spory wpływ na wzrost uzależnienia od internetu wśród dzieci. Jednym z czynników był wzrost czasu, jaki dzieci spędzały przed ekranem komputera. Zamknięcie w domach doprowadziło też do eskalacji problemów społecznych wewnątrz rodzin. Odskocznią dla wielu małoletnich była ucieczka do świata internetu. Aby lepiej zrozumieć mechanizm uzależnienia dzieci od internetu, poprosiliśmy o rozmowę Pana Szymona Wójcika, który jest koordynatorem projektu Saferinternet.pl:

Różnorodność, którą oferuje świat mediów cyfrowych, jest bardzo pociągająca. Nie ma nic zaskakującego w tym, że coraz częściej korzystamy z jego dobrodziejstw. Zalety internetu przyciągają, a w wielu sytuacjach sprawiają, że korzystanie z niego przeradza się w intensywne użytkowanie, a z czasem – nadużywanie. Dzieci bardzo często czerpią z przebywania w świecie online dużą przyjemność – na każdym kroku pobudzany jest układ nagrody w ich mózgu, choćby przez osiągnięcia w grze czy oglądanie filmików. Kiedy brak im innych aktywności, które podobnie oceniają jako przyjemność, dużo częściej sięgają po smartfon czy komputer. Codzienne powtarzanie takiej sekwencji może się przerodzić w pewną rutynę, a stąd jest już prosta droga do tego, żeby wejść w problemowe korzystanie z mediów cyfrowych. Niekiedy jest też tak, że trudności, których dzieci doświadczają czy to w przestrzeni rodzinnej, rówieśniczej, czy też związanej ze swoją tożsamością, sprawiają, że świat wirtualny staje się dla nich odskocznią, ucieczką od tego, co bolesne. Nadużywanie internetu przez dzieci często jest tylko objawem innych trudności, których doświadczają. [...] Pamiętaj, że czas spędzany online nie jest jedynym kryterium nadużywania sieci. Żeby mówić o problemie, muszą współwystępować inne objawy.
Szymon Wójcik, koordynator projektu saferinternet.pl

Dobrodziejstwa, które oferuje internet, kuszą młodych ludzi. Bardzo często jednak to nieatrakcyjna lub niebezpieczna rzeczywistość popycha dzieci i młodzież do uzależnienia. Chcąc pomóc, w pierwszej kolejności należy więc zidentyfikować przyczynę problemu. Być może niezbędna okaże się pomoc psychologa, bądź pedagoga.

Wg badań EU Kids Online aż 20% polskich nastolatków deklaruje niedojadanie i niedosypianie z powodu korzystania z internetu. 35% z nich przyznaje, że internet wpływa negatywnie na ich kontakt z bliskimi, a ponad 30% czuje się niekomfortowo bez stałego dostępu do niego. (Raport z badań jest dostępny bezpłatnie na stronie: www.eukidsonline.net.)

Do najczęstszych objawów uzależnienia dziecka od internetu należą: spadek koncentracji, senność, pogorszenie wyników w nauce, zaniedbywanie obowiązków, ograniczenie relacji ze znajomymi w świecie realnym, brak zainteresowania dotychczasowymi aktywnościami offline. Nieustanna obecność w internecie zwiększa podatność na szkodliwe treści, tam obecne. Uzależnienie zaburza obiektywizm, a użytkownik staje się bezrefleksyjnym ich odbiorcą.

dziecko w internecie

Bezpieczeństwo w sieci- sexting, childgrooming, sextortion

Na co dzień, często bez naszej świadomej zgody, jesteśmy bombardowani toną niechcianych informacji w internecie. Co gorsze, wśród nich znajdują się też materiały niebezpieczne: prezentujące przemoc, pornografię, treści rasistowskie i nawołujące do nienawiści. Bardzo plastyczny i nieukształtowany jeszcze w pełni umysł dziecka jest szczególnie narażony na działanie tego typu komunikatów. Pomocne będzie stosowanie odpowiednich filtrów i programów, chroniących twoje dziecko w internecie. Dzięki nim możesz monitorować jego aktywność w sieci, a także blokować dostęp do treści, nieodpowiednich do jego wieku. Mimo takich zabezpieczeń rodzic nigdy nie ma pełni kontroli nad aktywnością dziecka. Coraz więcej mówi się na temat child groomingu, polegającego na budowaniu przez osobę dorosłą internetowej relacji z osobą małoletnią (często za pośrednictwem komunikatorów internetowych). Jego celem jest zdobycie zaufania dziecka i wykorzystanie go seksualnie. Elementem child groomingu jest sexting, czyli prezentowaniem dziecku treści pornograficznych, prowadzenie rozmów o charakterze erotycznym oraz nakłanianie go do wykonywania i wysyłania intymnych zdjęć/filmów itp. To z kolei może prowadzić do szantażu (sextortion), którego podstawą są otrzymane materiały z nagim wizerunkiem dziecka. W 2020 roku odnotowano w internecie 492 próby wykorzystania seksualnego nieletnich za pomocą groomingu. To o 38 razy więcej niż rok wcześniej. W badaniu "Nastolatki 3.0" przeprowadzonym w 2020 roku przez Instytut Badawczy NASK 91,7% młodzieży deklaruje, że nie zdarzyło im się otrzymać nagiego lub półnagiego zdjęcia za pośrednictwem internetu i telefonu komórkowego. Otrzymanie takiego zdjęcia potwierdziło 8,3% respondentów. "Niezależnie od zaobserwowanego spadku deklaracji nastolatków w kwestii zachowań ryzykownych nadal zauważalne są różnice w opiniach dorosłych i nastolatków. Wskazuje to na brak lub niepełną wiedzę rodziców o podejmowanych przez ich dzieci aktywnościach online."

bezpieczeństwo dzieci w sieci

To, co rodzic może zrobić to przede wszystkim budować zdrową asertywność u dziecka. Jej brak jest bardzo często powodem, dla którego z łatwością wysyła ono świeżo poznanej osobie swoje nagie zdjęcia. Dziecko, jako jednostka społeczna, potrzebuje uwagi i wsparcia dorosłych. Bez nich staje się bardziej narażone np. na przemoc seksualną. Zapytaliśmy Pana Piotra Koniecznego z serwisu Niebezpiecznik.pl o to, jak rodzice mogą chronić dzieci przed groźnymi treściami w sieci.

W Niebezpieczniku coraz częściej otrzymujemy pytania dotyczące bezpieczeństwa dzieci w sieci. Zadają je najczęściej rodzice dzieci liczących sobie między 6 a 13 lat. To czas, w którym dziecko zaczyna bardziej świadomie konsumować treści w internecie, dostaje od bliskich pierwszego smartfona, zaczyna korzystać z internetu do pozyskiwania informacji pod prace domowe. Rodzice, słusznie, obawiają się, że niekontrolowany dostęp do sieci to proszenie się o kłopoty...

Internet z natury jest nieuregulowany, więc dziecko bez problemu znajdzie w nim treści dla siebie (jeszcze) nieodpowiednie. Rodzice mogą oczywiście skorzystać z wielu narzędzi do ograniczania dostępu do treści "dla dorosłych", po kolei konfigurując blokady na każdym z urządzeń, do których dziecko ma dostęp, począwszy od smartfona, przez konsolę aż do komputera w domowym samochodzie, który też przecież ma już często przeglądarkę internetową... Można też odpowiednio skonfigurować domowy router lub włączyć filtrację treści po stronie operatora telekomunikacyjnego. Ale te działania przypominają trochę Mission Impossible, ponieważ każda z tych blokad, bez odpowiedniej konfiguracji, a czasem także z nią, będzie łatwa do obejścia. Na długiej przerwie w szkole, instrukcje jak ominąć "kontrolę rodzicielską" cieszą się nie mniejszą popularnością niż Minecraft czy kolejny viral z TikToka.

Rodzice powinni więc założyć, że prędzej czy później dziecko zostanie wyeksponowane na niechciane treści i po prostu swoją pociechę na to przygotować. Warto też monitorować jak dziecko spędza czas przed ekranem i reagować, jeśli trzeba. Bo 2 godziny ze smartfonem w ręku można spędzić na małorozwojowym przewijaniu TikToka, ale równie dobrze można uczyć się podstaw rozwijającego wyobraźnie programowania. Dziś aplikacji "rozwojowych" jest pełno, dla dzieci w różnym przedziale wiekowym i o różnych zainteresowaniach. Trzeba jednak umieć odróżnić te z pozoru przydatne od tych, które nastawione są tylko na drenaż portfela rodzica kolejnymi mikropłatnościami, które -- jeśli rodzic nie był uważny -- wyjdą na jaw dopiero wraz z otrzymaniem historii transakcji karty płatniczej za ostatni miesiąc. Niestety, nawet Ci bardziej techniczni rodzice często zapominają, że przekazując dziecku swoje urządzenie, trzeba je odpowiednio zabezpieczyć, aby dziecko nie było w stanie przypadkowo (lub celowo) obciążyć podpiętej pod urządzenie metody płatności. Można by jeszcze długo opowiadać o tym, na jakie zagrożenia narażone są dzieci i ich rodzice, która z aplikacji do lokalizacji dziecka jest najlepsza albo czy szpiegować dziecko tanim chińskim zegarkiem lub jak zareagować, kiedy podejrzewamy, że nasza pociecha jest ofiarą cyberbullingu albo stalkingu. Ale to tematy, którym trzeba poświęcić więcej niż kilka akapitów. Dlatego jeśli masz dziecko i chcesz dowiedzieć się jak sprawić, aby było ono bezpieczne podczas korzystania z internetu, to rozważ udział w naszym niebezpiecznikowym webinarze pt. Cyberbezpieczeństwo Dla Rodziców [...]. Zarejestrować można się pod adresem https://nbzp.cz/rodzice [...].
Piotr Konieczny, założyciel polskiego serwisu o bezpieczeństwie teleinformatycznym Niebezpiecznik.pl

Na rynku jest mnóstwo programów do ochrony rodzicielskiej. Wybór tego skutecznego to wyzwanie, dlatego warto poszukać porad specjalistów. W sieci można znaleźć mnóstwo rzetelnych rankingów oraz opinii użytkowników. Dzięki temu unikniesz wyrzucenia pieniędzy w błoto i tylko pozornej ochrony. Należy jednak pamiętać, że zainstalowanie tego typu aplikacji, nie zwalnia rodziców z roli nauczyciela i obserwatora dziecka podczas ekspansji internetu. Mitem jest, że instalacja programów do ochrony rodzicielskiej całkowicie rozwiązuje problem zagrożeń obecnych w sieci. Są one dobrym rozwiązaniem, ale tylko w niektórych przypadkach i dla dzieci w pewnym wieku. Starsze dzieci bowiem w mgnieniu oka znajdą sposób na obejście zabezpieczeń.

Temat zagrożeń w internecie jest bardzo duży. Lista niebezpieczeństw w sieci stale rośnie: sexting, grooming, stalking- to zaledwie kilka z nich. Prawdopodobnie przeciętny rodzic nie jest w stanie zgłębić tego tematu w 100% i być z nim zawsze na bieżąco. Mimo to nawet podstawowa znajomość zasad bezpieczeństwa w sieci to potężna ochrona i must have dzisiejszych czasów. Dobrze jeśli, jako rodzic wykazujesz zainteresowanie tematem i uczysz się go razem z dzieckiem. Poszukiwanie alternatywnych sposobów wspólnego spędzania czasu przed ekranem jest doskonałą metodą odciągnięcia uwagi dziecka od zagrożeń. Internet jako morze możliwości to właśnie to, na czym powinien skupić się każdy rodzic. Poszukaj rozwijających gier i filmów edukacyjnych, dostosowanych do wieku swojego dziecka. W sieci znajdziesz mnóstwo zarówno darmowych jak i płatnych opcji. Gry zręcznościowe wspomagają jego koordynację wzrokowo-ruchową oraz koncentrację. Naucz dziecko jak mądrze korzystać z zasobów internetu. Z czasem zauważysz, że dziecko posiądzie umiejętności, których tobie brakuje i to ono zacznie uczyć ciebie. Jako rodzic masz za zadanie pokazać mu szanse i ryzyka, ale też pozostawić mu odpowiedni margines swobody. Dzięki temu dziecko poczuje się akceptowane i doceniane.

Infografika 8 najważniejszych zasad bezpieczeństwa dzieci w sieci

Infografika 8 najważniejszych zasad bezpieczeństwa dzieci w sieci

Poradnik dla rodzica w pigułce:

Twoje dziecko, jeśli jeszcze nie jest, to za chwilę będzie aktywnym użytkownikiem internetu. Twoim zadaniem jest nauczyć je bezpiecznego poruszania się po sieci. Rozmawiaj z nim, jak z partnerem: słuchaj tego, co mówi i odpowiadaj na jego pytania. Pokaż ciekawe i praktyczne oblicza internetu. Na początek określ granice. Ustal z dzieckiem zasady korzystania z sieci adekwatnie do jego wieku, takie jak: maksymalny czas spędzany w sieci, serwisy i strony internetowe, które może odwiedzić.

Opowiedz swojemu dziecku o zagrożeniach, obecnych w sieci. Naucz je rozpoznawać niebezpieczne sytuacje:

  • Zaproszenia od nieznanych osób
  • Podejrzane maile i załączniki
  • Prośby o podanie danych
  • Podejrzane strony
  • Grooming
  • Trolling
  • Hejt
  • Fake newsy, dezinformacja

Zapewnij dziecko, że w sytuacji zagrożenia zawsze może liczyć na twoją pomoc i wytłumacz, jak ma korzystać z dostępnych zabezpieczeń. Zadbaj, by zawsze ustalało bezpieczne nicki i silne hasła. Przestrzegaj przed udostępnianiem ich osobom trzecim i zaznacz, że powinno tworzyć różne hasła do każdego serwisu.

Bezpiecznym rozwiązaniem, będzie pokazanie dziecku, jak korzystać z managerów haseł. Bardzo ważne, by zapisywało je tylko na własnych, zaufanych urządzeniach, w przeciwnym razie bardzo łatwo może stać się ofiarą kradzieży dostępu do swoich kont.

Rozmawiając z dzieckiem, uczul je, by nie akceptowało zaproszeń od nieznajomych osób i nie otwierało podejrzanych wiadomości i załączników. Zaznacz, jak groźne jest podawanie swoich danych i wysyłanie zdjęć.

Możesz też skorzystać z pomocy programów do ochrony rodzicielskiej. Sprawdź, które z nich cieszą się największym zaufaniem innych użytkowników. Dokonaj ich odpowiedniej konfiguracji. Pamiętaj, jednak że są one tylko wsparciem.


Źródła:

- badanie zrealizowane przez NASK - Państwowy Instytut Badawczy we współpracy z Ministrem Cyfryzacji. Opublikowany 14.08.2019.

-badanie zrealizowane przez NASK. Opublikowane 30.09.2021 roku.

- statystyki policyjne, źródło: https://www.rp.pl/przestepczosc/art221201-pedofile-czesciej-uwodza-przez-internet

- https://forsal.pl/biznes/media/artykuly/8316579,fake-newsy-maja-sie-dobrze-ile-osob-weryfikuje-informacje-w-sieci-eurostat.html


Słowniczek pojęć:

  • child grooming - uwodzenie dzieci w internecie, czyli próby budowania relacji za pośrednictwem internetu między osobą dorosłą a osobą małoletnią w celu zdobycia jej zaufania. Ma to prowadzić do późniejszego wykorzystania seksualnego. Wykorzystanie seksualne nie musi wiązać się wyłącznie z fizycznym aktem w tzw. "realu", ale również z prezentowaniem dziecku treści pornograficznych, prowadzeniem rozmów o charakterze erotycznym, składaniem propozycji seksualnych, nakłanianiem do wykonywania i wysyłania intymnych zdjęć/filmów itp.
  • cyberoszuści - osoby, wykorzystujące internet do kradzieży, wyłudzania danych.
  • cyberprzemoc - przemoc poprzez prześladowanie, wyśmiewanie, obrażanie innych osób za pośrednictwem internetu.
  • cyberstalking - uporczywe prześladowanie przy użyciu technologii informacyjnej, np. poprzez wiadomości mailowe, sms lub wysyłane za pośrednictwem social mediów.
  • fake news - informacja nieprawdziwa lub częściowo nieprawdziwa, udostępniana za pośrednictwem mediów
  • flaming - zjawisko jest ściśle związane z mową nienawiści i trollingiem. Jest to celowe wywoływanie i podkręcanie negatywnych emocji u innych użytkowników dyskusji internetowej.
  • phishing - metoda oszustwa za pośrednictwem internetu. Polega na podszywaniu się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia danych.
  • sexting - prowadzenie rozmów w internecie o charakterze erotycznym oraz nakłanianie odbiorcy do wykonywania i wysyłania intymnych zdjęć/filmów itp.
  • sextortion - forma internetowego szantażu poprzez pozyskiwanie od kogoś materiałów o charakterze seksualnym, a następnie wymuszanie korzyści finansowych lub kolejnych materiałów.
  • trollowanie - antyspołeczne zachowanie, mające na celu rozbicie internetowej dyskusji, ośmieszenie i obrażenie jej członków. Często nacechowane negatywną, nieprawdziwą lub agresywną treścią.